Żydowska Organizacja Bojowa (ŻOB)

II Wojna Światowa - Organizacje - Polska - Warszawa

Żydowska Organizacja Bojowa (ŻOB) była podziemną organizacją oporu zbrojnego Żydów polskich w czasie Holokaustu, działającą w kilku większych miastach, najbardziej znaną spośród żydowskich formacji oporu w czasie II wojny światowej. Jednostki bojowe ŻOB zostały utworzone 28 lipca 1942 r. w getcie warszawskim z młodych syjonistów i lewicowców. Do organizacji nie chcieli wstępować prawicowcy z organizacji Betar, którzy dołączyli z kolei do oficerów Wojska Polskiego pochodzenia żydowskiego.

Organizacja była uzbrajana przez Armię Krajową i Gwardię Ludową, a na arenie politycznej uznana była za bojową organizację Żydów przez ówczesne struktury rządu polskiego. Organizacja zajmowała się budową tzw. bunkrów w getcie, dokonywała wywłaszczeń w celu zdobycia środków na broń (w tym ataki na kasę Judenratu i bank getta), sprowadzała i gromadziła broń, prowadziła propagandę oporu, walczyła z członkami żydowskich formacji kolaboracyjnych udających ruch oporu („Trzynastka” i organizacja „Żagiew”), likwidowała donosicieli i skazanych na śmierć kolaborantów (m.in. zastępcę komendanta policji żydowskiej Jakuba Lejkina). Wkrótce konspiracja praktycznie przejęła władzę od Judenratu, a w styczniu 1943 r. usunęła z getta także formacje kolaboracyjne, a nawet zmusiła Niemców do czasowego wycofania się.

Kontrowersje budzą natomiast sposoby pozyskiwania środków na jej działalność.

Chodziło się do bogatych Żydów, do przemytników czy też żydowskich policjantów, terroryzowało ich i zabierało forsę. Kasę Judenratu ograbiliśmy na setki tysięcy złotych, obrabowaliśmy też przedsiębiorstwo aprowizacyjne. Posunęliśmy się nawet do porwania. [Marek] Lichtenbaum, przewodniczący Judenratu po Czerniakowie, odmówił nam pieniędzy. Uwięziliśmy więc jego syna. Trzymaliśmy go przez dwanaście godzin. Do Lichtenbauma napisaliśmy, że trzymamy chłopca z nogami w cebrzyku z lodowatą wodą, tak że na pewno nabawi się choroby. Przyszli z pieniędzmi. Innym razem żydowski policjant, zresztą skurwysyn, nie chciał dać nam pieniędzy. Musieliśmy pokazać, że jesteśmy twardzi. Przyszliśmy do niego około czwartej, gdy termin ultimatum już upłynął. „Nie chcesz dać?” – spytaliśmy i zastrzeliliśmy go. Po tym zdarzeniu wszyscy płacili. W sumie pieniędzy nam nie brakowało. To my byliśmy prawdziwą władzą w getcie. To my decydowaliśmy, jak mają żyć ludzie, którzy pozostali w getcie. Nazywali nas „partią”. Gdy partia coś kazała, było to wykonywane.
—Marek Edelman o tych, którzy nie chcieli płacić specjalnego „podatku” na ŻOB

Inny bojownik ŻOB – Szymek Ratajzer – mówił też o porywaniu dzieci jako skutecznym sposobie egzekwowania posłuszeństwa. Zdarzało się jednak, że bogaci Żydzi odmawiali oddawania pieniędzy, nawet jeśli chodziło o życie ich syna lub córki. Żobowcy wówczas udawali Polaków. Najlepszy w tym był Ratajzer, który miał wybitnie „nieżydowski” wygląd i wiele przypadkowych osób uważało go za goja.

W książce „Bohater z cienia: los Kazika Ratajzera” (autorstwa Krzysztofa Burnetko i Witolda Beresia), wydanej przez Świat Książki w Warszawie 2012, czytamy:

Kiedy napadnięty nie chce wydać kosztowności na hasło „na potrzeby Żydowskiej Organizacji Bojowej”, dowódca Ratajzera w przebłysku geniuszu krzyczy do niego po polsku: „Kazik, zrób z nim porządek”. Że niby Ratajzer, ten chłopak ze słowiańskim wyglądem, jest Polakiem, a tacy, jak wiadomo, z Żydami nie żartują… Więc już nie Szymek, ale Kazik Ratajzer, przykłada lufę rewolweru do brzucha mężczyzny i pcha go w kąt pokoju, sycząc: „Ze mną nie ma żartów”. Od razu dostaje pieniądze.
Szymek Ratajzer (po lewej).

W tej samej książce czytamy również o innym przypadku porwania młodej dziewczyny w celu uzyskania pieniędzy od ojca. Jednak zamożny przedsiębiorca nie chciał płacić. Chociaż przyszedł na spotkanie z żobowcami, odmówił on zapłaty, bo Żydzi nie strzeliliby do Żyda;

Znowu do akcji wkracza Ratajzer, który w decydującej chwili, gdy mężczyzna wciąż odmawia, przystawia mu rewolwer do głowy, grożąc, że zaraz strzeli. I znowu udaje polskiego akowca, który współpracuje z ŻOB. Bogaty Żyd godzi się zapłacić.

Sam Ratajzer wspominał w swojej książce („Wspomnienia bojownika z getta warszawskiego”), że bogaci Żydzi od razu miękkli na dźwięk polskiego imienia, bo z gojami lepiej było nie zadzierać, szczególnie w takich czasach.

W przypadku zamożnych Żydów, którzy odmawiali płacenia „podatków”, członkowie ŻOB ograniczali się jedynie do gróźb. Zastraszali, napadali, porywali, ale nigdy nie strzelali dla pieniędzy.

Sam Marek Edelman stwierdził, że dzięki stanowczości walczących atmosfera w getcie zmieniła się. Piekarze musieli piec dla nas chleb. Bo ten kto walczy musi jeść. A ludzie musieli zachowywać się jak ludzie: żadnej współpracy z Niemcami.

Marek Edelman z czasów działalności ŻÓB.
Marek Edelman z czasów działalności ŻÓB.

I takimi sposobami udawało się zdobywać środki do walki ze wspólnym wrogiem: kolaborującymi Żydami i Niemcami. Żobowcy w opinii historyków i międzynarodowej opinii publicznej zasłużenie są bohaterami sprawy żydowskiej.

ŹRÓDŁO:
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBydowska_Organizacja_Bojowa
https://en.wikipedia.org/wiki/Jewish_Combat_Organization
https://ciekawostkihistoryczne.pl/2012/02/29/metody-niczym-z-filmow-gangsterskich-wwarszawskim-getcie/
Witold Bereś, Krzysztof Burnetko, Bohater z cienia. Kazik Ratajzer, Świat Książki, 2012.
Krzysztof Burnetko Witold Bereś, Marek Edelman, Życie. Po prostu, Świat Książki, 2008.
Marek Edelman, Rudi Assuntino, Wlodek Goldkorn, Strażnik. Marek Edelman opowiada, Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, 1999.
Simhah Rotem, Memoirs of a Warsaw Ghetto Fighter: The Past within Me, Yale University Press, 1994.


Comments:


No comments.


13909964
Przesyłając swój komentarz zgadzasz się z polityką strony:
  1. Bądź uprzejmy: Staraj się być grzeczny i szanować innych użytkowników. Unikaj agresywnych, obraźliwych czy poniżających komentarzy. Absolutnie nie tolerujemy antysemityzmu.
  2. Unikaj trollowania: Nie udzielaj się w celu wywoływania kontrowersji lub rozpoczynania niepotrzebnych sporów. Skup się na konstruktywnej dyskusji.
  3. Nie spamuj: Nie publikuj niezwiązanych z tematem artykułu komentarzy lub niepotrzebnie powielaj treści. Pamiętaj, że inni czytelnicy szukają wartościowych informacji.
  4. Sprawdź faktograficzność: Jeśli zamierzasz udostępnić jakieś informacje lub cytaty, upewnij się, że są one dokładne i poparte wiarygodnymi źródłami. Unikaj rozpowszechniania dezinformacji.
  5. Przeczytaj komentarze innych: Przed dodaniem swojego komentarza, zapoznaj się z innymi komentarzami. Może to pomóc w uniknięciu powtarzania się lub zrozumieniu, jakie są już punkty widzenia innych użytkowników.
  6. Kontroluj emocje: Jeśli jakaś treść wywołuje w tobie silne emocje, zastanów się przed napisaniem komentarza. Staraj się zachować spokój i merytoryczność w dyskusji.
  7. Pamiętaj, że wraz z przesłaniem komentarza, zrzekasz się prawa własności intelektualnej do jego treści na rzecz tej strony (za wyjątkiem przesłanych plików, jeśli jesteś ich autorem). Twój komentarz zostanie opublikowany dopiero po zatwierdzenie. Może również zostać odrzucony i bezpowrotnie usunięty.